Rajd rowerowy 1.05. do Żurawina był cudowny. Pierwszy cud to rozmnożenie wspaniałych ludzi z 60 do 100. Drugi cud to rozmnożenie kiełbasek w czasie grillowania. Miało zabraknąć a jeszcze zostało. Trzeci cud że strzelały opony a wszyscy wrócili cali i zdrowi. Była jeszcze cudna pogoda i cudowne sanktuarium.  Szczególne podziękowania za przygotowanie jedzenia dla ekipy p. Grzegorza J. Oraz sponsora i wykonawcy chleba i ciasta p. Wioli W.

Comments are closed